BlogDDA 5 stycznia 2021 Najlepsza książka o DDA. Zapraszamy do zagłosowania na najlepszą książkę o tematyce DDA/DDD. Zagłosuj na książkę, która była Twoja zdaniem najbardziej pomocna podczas Twojej terapii lub pracy na Programie DDA. Jeśli czytałeś wartościową książkę i uważasz, że jest godna polecenia to oddaj swój Alkoholik - instrukcja obsługi. "Życie z alkoholikiem boli – ta książka ma sprawić, by bolało mniej. Nie jest grzechem kochać alkoholika – grzechem jest kochać go głupio i podtrzymywać jego uzależnienie. Alkoholik to książka dla współuzależnionych kobiet. Daje przykłady rozwiązań, pokazuje jak wybrnąć z trudnych Te książki na temat przezwyciężania alkoholizmu mają na celu zaoferowanie wsparcia w procesie walki z uzależnieniem od alkoholu. Mogą zawierać porady dotyczące efektów odstawienia, jak zachować trzeźwość lub czego się spodziewać, przechodząc przez różne etapy powrotu do zdrowia. Jeśli chodzi o uzależnienie, wyzdrowienie Książka ta mocno akcentuje techniczne informacje, co do tworzenia i wykorzystania bitcoina w aplikacjach, a nawet pokazuje w jaki sposób można zastosować bitcoina na własnym podwórku. To idealna publikacja dla osób, które chcą dowiedzieć się czym jest łańcuch bloków, jak wygląda kopanie bitcoinów oraz czym jest implementacja Jest już temat o najgorszej to dla równowagi dam ten temat. Jaka książka, spośród tych jakie czytaliście, jest waszym zdaniem najlepsza? Dlaczego ta książka? Godność żony alkoholika. alkoholika, który zaprzecza, że nim jest, choc upija sie codziennie. Alkoholika, który odmówił dobrowolnego leczenia, a każda próbe pomocy traktuje jak zamach na jego wolnośc osobistą! Jak musi/ powinna/ postępować kobieta zyjąca w takim związku, by mogła powiedzieć o sobie, że przechodzi. cJq4Q3C. Książki o tematyce alkoholowej Domowa produkcja alkoholu to nie tylko odpowiedni sprzęt do destylacji, to również fachowa wiedza zapisana na papierze. W niektórych domach przekazywana jest ona z pokolenia na pokolenie, inni muszą ją zdobyć ją sami ze specjalistycznych książek i poradników. W naszym sklepie każdy amator domowej produkcji alkoholu znajdzie coś dla siebie. Z szerokiej oferty książek o wyrabianiu alkoholi mogą skorzystać zarówno profesjonaliści, jak i osoby, które dopiero zaczynają swoją przygodę z destylacją w domowym zaciszu. Dzięki odpowiedniej literaturze, wytwarzanie domowych nalewek, produkcja wina czy piwa nie będzie już tajemnicą a prawdziwą przyjemnością. Znajdziecie tu przepisy na swojskie destylaty, cydry, ziołowe i owocowe nalewki. Poznacie tajniki produkcji domowych likierów, win, bimbru i innych rodzajów alkoholi. Poradniki i książki do wyrobu wina, nalewek i destylatów. W taj kategorii znajdziesz fachową literaturę o tym jak produkować domowe alkohole takie jak nalewki domowe, wina domowe, destylaty, miody pitne oraz inne alkohole domowe. Szukasz książek o winach domowych? Przeszukaj nasze zasoby i wybierz dla siebie to co najlepsze o wyrobie domowego wina, cydru i miody pitnego! A może lubisz czytać o nalewkach domowych? Wolisz domowe nalewki? Super, mamy coś równie wartościowego. Przeszukaj listę produktów i znajdź dla siebie to co najlepsze o wytwarzaniu domowych nalewek i likierów. Wolisz mocne tematy o pędzeniu, destylatach, księżycówce czy bimberku ? Dobrze, znajdziemy też coś dla prawdziwych twardzieli o mocnych podniebieniach. Tematy o zacieraniu, fermentacji i destylacji to nasz chleb powszedni. Znajdziesz tu coś dla siebie. Czytaj książki, zdobywaj wiedzę i doświadczenie! Z pomocą naszej literatury znacząco poszerzysz swoją wiedzę i umiejętności, dzięki czemu wyniesiesz jakość swoich trunków na zupełnie inny, wyższy poziom. Zaskoczysz rodzinę, kolegów i znajomych gdy poczęstujesz ich własnoręcznie wykonanymi nalewkami, winami bądź destylatami. Książka o wyrobie alkoholu to doskonały prezent! Nie masz pomysłu na świąteczny lub urodzinowy prezent? Wybierz książkę z naszych półek, obdaruj bliskich ciekawą pozycją do poczytania. Każdy kto lubi domowe przetwory doceni taki podarunek a być może w rewanżu otrzymasz buteleczkę domowego trunku wykonanego na podstawie takiej książki. Niech Twoja domowa biblioteczka wypełni się po brzegi. Książka to trwały, namacalny nośnik wiedzy, informacji ale i emocji, dlatego warto zadbać by tak piękna umiejętność jaką jest czytanie nie zginęła w gąszczu panującej cyfrowej rzeczywistości. ALKOHOLIK. AUTOBIOGRAFICZNA OPOWIEŚĆ O ŻYCIU, PICIU, UZALEŻNIENIU I WYZWOLENIU autor: Meszuge „W alkoholu zakochałem się będąc mężczyzną trzydziestoletnim. Nie była to więc miłość od pierwszego wejrzenia. Jednak nie mam najmniejszej wątpliwości, że szukałem jej, w pewnym sensie, od wczesnego dzieciństwa. Podczas wesela w Kanie Galilejskiej Jezus zamienił wodę w wino. Ja byłem lepszym magikiem. Całymi latami, z morderczą skutecznością, tysiące razy zamieniałem w alkohol prawie wszystko, bo przecież nie tylko dobra tak przyziemne, jak pieniądze, firmy, czy stanowiska, ale także szacunek, godność, zaufanie, a nawet miłość dziecka i własne sumienie. Cudotwórcą przestałem być 15 stycznia 1999. "Alkoholik" to autobiograficzna opowieść o piciu, uzależnieniu i wyzwoleniu; tragiczna historia nieodwzajemnionej i zdradzonej miłości, którą tylko życie mogło napisać. Gorąco polecam. KONIEC WSPÓŁUZALEŻNIENIA autor: M. Beattle Książka jest poradnikiem skierowanym do osób, które żyją w bliskim związku z osobą uzależnioną. Autor zwraca uwagę na konieczność koncentracji na sobie, traktuje o tym, jak nauczyć się kontrolować swoje życie, unikać bólu i poczuą się lepiej. REHAB Autor:Wiktor Osiatyński Książka ta to świadectwo dla wszystkich, którzy borykają się z alkoholizmem, a także dla tych, którzy starają się tę chorobę zrozumieć. To książka o problemach czekających osobę, która chce przestać pią, o pytaniach, które musi sobie zadać, o odpowiedziach, które musi znaleźą. Pokazuje, jak trudne i powolne jest dochodzenie do prawdy o samym sobie, jak zdradliwy i podstępny potrafi być własny umysł. Opis Opis Kompendium wiedzy o uzależnieniach Książka podsumowuje wieloletnie doświadczenia autorki w leczeniu uzależnień. Czytelnik znajdzie w niej praktyczne informacje o tym, czym jest uzależnienie oraz porady, jak z nim walczyć przy pomocy ruchu AA i jak żyć z uzależnionym. Po raz pierwszy w swojej książce, Ewa Woydyłło opowiada o tym, jak będąc już dojrzałą kobietą, skończyła psychologię i zdobyła nowy zawód terapeuty uzależnień. Jak w każdym ze swoich poradników autorka dzieli się swoją wiedzą i wiarą w to, że można nauczyć się z powodzeniem kierować własnym życiem i osiągać zamierzone cele. A wszystko dlatego, że „Wszyscy jesteśmy od czegoś uzależnieni” i „Nikogo nie możemy zmienić – najwyżej siebie”. EWA WOYDYŁŁO jako psycholog zajmuje się leczeniem uzależnień w Ośrodku Terapii Uzależnień Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. W ramach Fundacji im. Stefana Batorego kieruje Regionalnym Programem Przeciwdziałania Uzależnieniom. Jej dziełem jest rozpowszechnienie w Polsce leczenia według tzw. modelu Minnesota, opartego na filozofii Anonimowych Alkoholików. Pisze książki pełne wiary w nieskończone możliwości, jakie możemy w sobie odkryć, aby świadomie i z powodzeniem kierować swoim życiem. Autorka m. in: Zaproszenie do życia, Wyzdrowieć z uzależnienia, Sekrety kobiet, My-rodzice dorosłych dzieci, W zgodzie ze sobą, Podnieś głowę i Poprawka z opis pochodzi od wydawcy. Dane szczegółowe Dane szczegółowe ID produktu: 1006307922 Tytuł: Rak duszy. O alkoholizmie Autor: Woydyłło Ewa Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Język wydania: polski Język oryginału: polski Liczba stron: 272 Numer wydania: I Data premiery: 2009-11-19 Rok wydania: 2009 Forma: książka Wymiary produktu [mm]: 198 x 22 x 124 Indeks: 65552971 Recenzje Recenzje Dostawa i płatność Dostawa i płatność Prezentowane dane dotyczą zamówień dostarczanych i sprzedawanych przez empik. Inne z tego wydawnictwa Najczęściej kupowane Witam. Jestem osobą współuzależnioną. Mieszkałam, żyłam z alkoholikiem 30 lat. Kiedy już doszłam do ściany, udałam się po pomoc, ale nie dla siebie, a dla męża. Jego chciałam ratować. W poradni dla osób uzależnionych i współuzależnionych znalazłam pomoc. Życie już tak nie bolało. Przeszłam terapie, zaczęłam walczyć o normalność, spokój. Trudno jest zmieniać swoje życie po tylu latach. Strach obezwładnia. Ale zrobiłam to. Rozwiodłam się z mężem i wyszłam z domu z walizką- dosłownie. Musiałam to zrobić, aby żyć. Choć tak naprawdę i walizkę mogłam mu zostawić. W czasie kiedy inne kobiety cieszą się bliską emeryturą, ja poszłam właściwie w nieznane. Mówiłam o sobie, że jestem bezdomna. Czy warto było postawić wszystko na jedną kartę? Warto. Gdybym tego nie zrobiła, albo bym nie żyła, albo leczyła się psychiatrycznie. Mój były mąż nie żyje. Lata picia zrobiły swoje, organizm tego nie wytrzymał. Wydawało mi się, że mu wybaczyłam, że przeszłość została za mną. Jednak tak nie jest. Wszystko jest zakodowane w podświadomości i co jakiś czas daje o sobie znać. Mąż powraca w snach i nie tylko. Mam żal do siebie, do niego za stracone pół życia. Nie pamiętam dobrych chwil, a właściwie wypieram je ze świadomości. Nie mogę się pogodzić z tym, że nikt mi nie pomagał, że praktycznie wszyscy bronili alkoholika. To ja byłam ta ''zła kobieta''. Tak naprawdę tkwiąc tyle lat w patologii nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo mąż był uzależniony od alkoholu. Dopiero kilka miesięcy po rozwodzie zaczęło do mnie docierać, że świat jest zupełnie inny bez oparów, smrodu alkoholu. Ale choć minęło sporo czasu, ja dalej nie mogę pozbyć się strachu, który siedzi we mnie gdzieś głęboko, w środku. Na różne trudne sytuacje reaguję nerwowo, robię się kłębkiem nerwów. Co jakiś czas wracają pytania dlaczego mnie to spotkało, czemu musiałam tak cierpieć. Dlaczego moja głowa ciągle do tego wraca. Nie mogę sobie z tym sama poradzić. Niby jestem szczęśliwa, prowadzę spokojne życie, a przeszłość w myślach dalej obecna. Jak to zmienić. Za tę wiadomość podziękował(a): szekla, jerzak, williwilli55, Jaskolka, Katarzynka77, Alex75, cehok, marcin, Krysia 1967, Tomasz23, Renata888, Iwona77., Kamilka102, Nowak Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Darek alkoholik Za tę wiadomość podziękował(a): Nowak Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witaj, Żal po stracie jest naturalny. Trzydzieści lat z alkoholikiem to duża strata. Mogłaś w tym czasie osiągnąć różne rzeczy, ale Twoje życie kręciło się wokół nałogowca, i ich nie osiągnęłaś. Ja też straciłem dużo czasu. Oboje z żoną wiele straciliśmy przez jej picie, i moje współuzależnienie. Ale teraz pomału to odzyskujemy. Próbowałaś Al-Anon? Mi praca w oparciu o ten program pomaga zdrowieć że skutków alkoholizmu. Dbaj o siebie. Tomek, współuzależniony Za tę wiadomość podziękował(a): Nowak Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witaj Kochana . Przeszłości już nie zmienisz,masz już ją za sobą,teraz liczy się tu i warto pójść jeszcze raz na terapię,tym razem przepracować przeszłość,to z czym jest Ci jesteś . Jestem Krysia. Za tę wiadomość podziękował(a): Nowak Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witaj na forum Kasia Dobrze że jesteś tu z nami Tak to mówi się że przeszłości nie zmienimy bo to już się wydarzyło ale na przyszłość masz bardzo duży wpływ. Pomimo tego że byłaś z osobą w czynnym uzależnieniu 30 lat, postanowiłaś o siebie tylu latach jest głęboko w las,ale postanowiłaś wyjść z tego lasu z jedną jest duża odwaga i kobiet decyduje się na tak drastyczne kroki. Moja mama żyje z alkoholikiem który jest w czynnym uzależnieniu .Małżeństwem są 46 obawiam się że nie ma szans na wyjście z tego. Należy Ci się medal kobieto za świadomość Aby być prawdziwie wolnym,najpierw trzeba pokonać swoje słabości.. Za tę wiadomość podziękował(a): Krysia 1967, Nowak Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Ostatnia edycja: przez Katarzynka77. Niby jestem szczęśliwa, prowadzę spokojne życie, a przeszłość w myślach dalej obecna. Jak to zmienić. Próbowałaś może mityngów Al-Anon? Ja bym powiedziała, że terapia daje narzędzia, uczy rozpoznawać mechanizmy, umożliwia przepracowanie przyszłości a Al-Anon rozwija duchowo, pomaga wypracować cechy i przymioty, wyzbyć się uraz, szczególnie kiedy skorzysta się z programu 12 kroków oferowanemu przez wspólnotę. Witaj na forum Za tę wiadomość podziękował(a): Nowak Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Doskonale Cię rozumiem. Odeszłam po 13 latach związku, chociaż pod koniec związku były mąż przestał pić, myślałam, że mnie w końcu doceni, ale tak się nie stało. Mam poczucie zmarnowanych lat. Przeszłam terapię dla osób współuzależnionych, ale terapeutka doradziła mi jeszcze terapię rozwojową. Może warto na taką pójść, jeśli nie byłaś. Można dostać skierowanie od lekarza rodzinnego. Mam nadzieję, że też uwolnie się wreszcie od ex i wtedy będę naprawdę wolna. Fajnie, że jest to forum i możemy się wspierać. Za tę wiadomość podziękował(a): Nowak Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Dziękuję wszystkim za wsparcie i rady. Jak dobrze, że jest takie forum. Nie jest tak, że ja ciągle siedzę w przeszłości. Nie rozmyślam co mogłam zmienić, zrobić inaczej. Tylko od czasu do czasu wracają natrętne myśli, że byłam bardzo łatwowierna i tyle lat pozwalałam się oszukiwać. Poświęciłam najlepsze lata na niańczenie alkoholika, bo tylko ja mogę mu pomóc, dla mnie przestanie pić, jak będę idealną żoną to nie będzie chodził po knajpach itd. Dla mnie sytuacją graniczną była jego zdrada. To był ten moment, kiedy powiedziałam dość. Zdrady jak się później okazało były już dużo wcześniej, tylko żona o czymś takim dowiaduje się ostatnia. Poczułam do męża obrzydzenie. Wiem, że alkoholizm jest chorobą, ale mąż w każdej chwili mógł przestać pić. Nie chciał. Był taki okres, że nie pił prawie 3 lata. To był szczęśliwy czas dla mnie, dla dzieci. Potem stwierdził, że dla niego to były stracone lata. Rozwód był z orzeczeniem jego winy. Nie mogło być inaczej. Byłam, jestem z siebie bardzo dumna, że zakończyłam życie w patologii. Teraz wiodę nudne, spokojne życie, ale od czasu do czasu przeszłość wraca. Współuzależnienie pozostanie chyba ze mną za zawsze. Pustelnia- przeszłam terapie dla osób współuzależnionych, które pozwoliły mi popatrzeć na swoje życie jakby z boku. Terapia rozwojowa to dobry pomysł. Teraz nie mam możliwości, aby z niej skorzystać, ale jak tylko wrócę do swojego miasta to popytam i jeśli tylko będę mogła to skorzystam z takiej formy pomocy. Katarzynka77- nie wiem skąd miałam tyle odwagi i siły, aby rozpocząć budować swoje życie od nowa w dojrzałym wieku. Tym bardziej, że wszyscy dookoła odradzali mi to, byli przeciwko. A bo rozbijam rodzinę, zabieram dzieciom ojca, mąż się zapije, przepije cały majątek, przecież nie jest jeszcze tak źle, to dobry człowiek, uczynny itd. Nikt nie widział mojego cierpienia. Moje ciało buntowało się. Przeszłam trzy operacje, a teraz cudownie ozdrowiałam. Nie ma stresu, nie ma chorób. Mężowi wybaczyłam, niech spoczywa w spokoju. Nie potrafiłabym żyć z nienawiścią w sercu. Tylko czasem żal straconych lat. Za tę wiadomość podziękował(a): andrzejej, Tomoe, Katarzynka77, Krysia 1967, Tomasz23, Kamilka102, Nowak Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Katarzynka77- nie wiem skąd miałam tyle odwagi i siły, aby rozpocząć budować swoje życie od nowa w dojrzałym wieku. Tym bardziej, że wszyscy dookoła odradzali mi to, byli przeciwko. A bo rozbijam rodzinę, zabieram dzieciom ojca, mąż się zapije, przepije cały majątek, przecież nie jest jeszcze tak źle, to dobry człowiek, uczynny itd. Nikt nie widział mojego cierpienia. Moje ciało buntowało się. Przeszłam trzy operacje, a teraz cudownie ozdrowiałam. Nie ma stresu, nie ma chorób. Mężowi wybaczyłam, niech spoczywa w spokoju. Nie potrafiłabym żyć z nienawiścią w sercu. Tylko czasem żal straconych lat. Myśle że ta siła wynikała z tego że chciałaś zawalczyć o siebie,miałaś dość,doszłaś do ściany,worek z szansamy od szansy był pusty. Ludzie którzy nie mieli okazji mieszkać z osobą uzależnioną nie zrozumieją z czym się musiałaś zmagać każdego nie mieli wiedzy i świadomości problemu. Pomyśl ile lat zyskałaś pomimo wszystko .Mogłaś zawsze wybrać inaczej Aby być prawdziwie wolnym,najpierw trzeba pokonać swoje słabości.. Za tę wiadomość podziękował(a): Nowak Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witam Cię Zamoszcz. Jestem przerażona tym co piszesz. Chodzi mi o te demony z przeszłości, które nie chcą Cię opuścić. Znam Twoja historię z innego forum(bo to chyba Ty, bo nick ten sam i reszta też się zgadza), bo sama też tam pisałam 4 lata temu. Bardzo mi się wtedy podobały Twoje wpisy i ta mądrość, która z nich wypływała. Dużo wtedy z nich zyskałam. Byłam pewna, że Ty wszystko masz już za sobą a tu okazuje się, że jednak przeszłości nie da się zamknąć tak jak drzwi. Nawet mimo terapii. Ja wtedy byłam na rozdrożu (tak jak teraz, zresztą znów na własne życzenie), bo złożyłam pozew o rozwód, który jednak wycofałam, bo alko mnie,, urobił". Jednak mimo jego obietnic nic się nie zmieniło i pije dalej. Mam dość takiego życia a nie potrafię powiedzieć kategoryczne dość. Chciałabym mieć tyle odwagi co Ty i wyjść z domu z jedną walizką, ale nie mam gdzie się wyprowadzić. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę spokoju ducha. Za tę wiadomość podziękował(a): Kamilka102 Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witaj Nowak. Nie jest tak, że ja ciągle siedzę w przeszłości, rozmyślam o tym co było, rozdrapuję jakieś stare rany. Prowadzę szczęśliwe życie. Tylko od czasu do czasu dopadają mnie smutki i żal mi straconego czasu. Fakt, żyłam w innych czasach, wtedy nie było ani pomocy dla osób współuzależnionych, ani ja nie miałam takiej wiedzy jaką mam teraz. Terapia i jeszcze raz terapia. Bez terapii będziesz tkwiła ciągle w miejscu. Złożenie pozwu przez Ciebie niczego nie zmieni. Dalej będziesz żyła życiem swojego męża. Za tę wiadomość podziękował(a): Alex75, Kamilka102 Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Zamoszcz ja również Ciebie podziwiam. Wybrałaś jedyna dobra drogę. Ja co prawda nie mam doświadczeń z mężem alkoholikiem. Nigdy nie mieszkałam z osobą uzależniona. Mam siostra jest alkoholiczką. Rok temu przeszła terapię w prywatnym ośrodku. Od tamtego czasu zapiła już drugi raz. Teraz jest już trzeci tydzień w ciągu i końca nie widać. Po raz kolejny mnie wystawiła, jesteśmy w trakcie sprzedaży mieszkania po mamie, pełno zalatwien a ona nic nie jest w stanie bo ciągle jest pijana. Po raz kolejny oszukała. Nie wyobrażam sobie jak to jest żyć z kimś takim na codzien. Uważam że od czynnego alkoholika trzeba uciekać jak najdalej. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Ostatnio jakoś tak w rodzinie u nas rozgorzała dyskusja na temat najlepszej książki na podstawie filmu. Za dużo ich nie znam, a jedynie kojarzę szmiry pokroju Spider mana czy innych wyciskaczy pieniędzy. Ale może się mylę? Przekonajcie mnie, że jest dobra książka, którą warto przeczytać a jest ścisłe związana z filmem Raczej filmu na podstawie książki dziecinko Wszystkie Stephena Kinga A nie na odwrót? Chyba film na podstawie książki. Czemu nazywasz spider-mana szmirą? Wybacz,ale DC czy Marvel to klasyka komiksów i dla kolekcjonera, to nigdy nie będzie szmira. Sama zbieram od dziecka komiksy,a to,że film Spider-mana jest beznadziejny to inna sprawa. Książki Kinga,nawet twierdzę,że Igrzyska Śmierci też są mocno związane z filmem. Właśnie, chyba film na podstawie książki. To ja polecam "Zieloną milę" i "Odmieniłeś moje życie" razem z "Nietykalnymi". W obu przypadkach i film i książka są bardzo dobre. Chyba chodzi Ci o ekranizacje na podstawie książki Tolkien - Trylogia Władca Pierściania i Hobbit, czyli tam i z powrotem Jest tak i tak, powstają filmy na podstawie książek i książki na podstawie filmów to zjawisko coraz częściej ma miejsce w ostatnich latach) np. ja teraz czekam na książkę pt. Miasto44 - Marcina Mastalerza. (na podstawie scenariusza filmowego) Na pewno Zielona Mila i Władca Pierścieni Czytałam "Miasto44", ale z nim to sprawa była trochę inna. Książka na podstawie scenariusza, ale Mastalerz ją pisał, ja dopiero zaczynali kręcić film. Jak porównuje go z filmem, to to czuć. Nie jest to kalka jednego z drugim, tylko widać, że dwie osoby patrzą na jedną historie. Pytanie autorko o co Ci chodziło, czy o film na podstawie książki czy odwrotnie? CytatDexa Jest tak i tak, powstają filmy na podstawie książek i książki na podstawie filmów to zjawisko coraz częściej ma miejsce w ostatnich latach) np. ja teraz czekam na książkę pt. Miasto44 - Marcina Mastalerza. (na podstawie scenariusza filmowego) Zapewne autorce wątku chodziło o ekranizacje na podstawie książek. Niemniej są też znakomite książki na podstawie scenariusza /jak wyżej/. Do wymienionego Miasta 44, dodam Blisko, coraz bliżej, Polskie drogi i Dom Wszystkie powstały już po produkcjach filmowych i są cudownie napisane. Polecam Ja serdecznie polecam książkę "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" (film miał tytuł "Dziewczyna z tatuażem", ale nie radzę go oglądać przed przeczytaniem książki) oraz 2 następne części: "Zamek z piasku, który runął", "Dziewczyna, która igrała z ogniem". King,ale nie Misery,Zielona mila,Lśnienie,Dolores Claiborne,Rose to:Władca pierścieni,kod da vinci,adwokat diabła,raport pelikana,w imię ojca, 7 lat w i oczywiście trylogia Millenium Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-09-30 15:18 przez aiden4. CytatKieszonkoowa Ja serdecznie polecam książkę "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" (film miał tytuł "Dziewczyna z tatuażem", ale nie radzę go oglądać przed przeczytaniem książki) oraz 2 następne części: "Zamek z piasku, który runął", "Dziewczyna, która igrała z ogniem". Polecam całą trylogię Larssona "Millennium" - Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet - Dziewczyna, która igrała z ogniem - Zamek z piasku, który runął Znakomita lektura Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-09-30 15:22 przez pola55. Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

najlepsza książka dla alkoholika forum